Plany wydatków brytyjskiej minister finansów Rachel Reeves grożą wywołaniem „efektu kuli śnieżnej”, który spowoduje wzrost kosztów pożyczek
Rząd Wielkiej Brytanii planuje zwiększyć wydatki publiczne, jednak obserwatorzy rynku ostrzegają, że propozycje te grożą wywołaniem niepokoju na rynku obligacji, co jeszcze bardziej zawyży wysokość odsetek płaconych przez kraj w wysokości 143 miliardów dolarów rocznie.
Minister finansów Wielkiej Brytanii Rachel Reeves ogłosiła w środę, że rząd w nadchodzących latach przeznaczy miliardy funtów na obronę, opiekę zdrowotną, infrastrukturę i inne obszary gospodarki. Jednak dzień później oficjalne dane wykazały, że gospodarka Wielkiej Brytanii skurczyła się o 0,3% w kwietniu, co jest wartością większą niż oczekiwano .
Finansowanie wydatków publicznych w sytuacji braku rozwoju gospodarczego stawia rząd przed dwoma opcjami: pozyskanie pieniędzy za pomocą podatków lub zaciągnięcie większego długu.
Jednym ze sposobów pożyczania jest emisja obligacji, znanych jako gilts w Wielkiej Brytanii, na rynku publicznym. Kupując gilts, inwestorzy zasadniczo pożyczają pieniądze rządowi, a rentowność obligacji reprezentuje zwrot, którego inwestor może się spodziewać.
Dochody i ceny obligacji skarbowych poruszają się w przeciwnych kierunkach — więc rosnące ceny obniżają dochody i odwrotnie. W tym roku dochody obligacji skarbowych podlegały gwałtownym zmianom, a inwestorzy byli wrażliwi na niestabilność geopolityczną i makroekonomiczną.
Koszty pożyczek długoterminowych rządu Wielkiej Brytanii wzrosły w styczniu do najwyższego poziomu od dziesięcioleci , a rentowność obligacji 20-letnich wzrosła i 30-letnie obligacje skarbowe nadal utrzymuje się na poziomie powyżej 5%.
Oficjalne szacunki wskazują, że rząd ma wydać ponad 105 miliardów funtów (142,9 miliarda dolarów) na odsetki od długu publicznego w roku fiskalnym 2025 — o 9,4 miliarda funtów więcej niż w momencie uchwalania budżetu jesienią ubiegłego roku — oraz 111 miliardów funtów rocznych odsetek w 2026 roku.
Rząd nie powiedział w środę, w jaki sposób zostaną sfinansowane jego niedawno ujawnione podwyżki wydatków i nie odpowiedział na prośbę CNBC o komentarz na temat tego, skąd będą pochodzić pieniądze. Jednak w swoim jesiennym budżecie w zeszłym roku Reeves przedstawiła plany podniesienia zarówno podatków, jak i pożyczek. Po budżecie minister finansów obiecał, że nie podniesie podatków ponownie w trakcie kadencji obecnego rządu Partii Pracy, mówiąc, że rząd „nie będzie musiał już nigdy więcej tworzyć takiego budżetu”.
Andrew Goodwin, główny ekonomista ds. Wielkiej Brytanii w Oxford Economics, powiedział, że rząd Wielkiej Brytanii może zostać zmuszony do pójścia jeszcze dalej w swoich planach wydatków, biorąc pod uwagę, że NATO jest gotowe podnieść swój cel dotyczący wydatków na obronę dla państw członkowskich do 5% PKB, a także po uwzględnieniu zmiany decyzji w sprawie zimowych płatności paliwowych dla osób starszych i innych możliwych reform socjalnych .
Ponadto, jak powiedział Goodwin, brytyjski Urząd Odpowiedzialności Budżetowej najprawdopodobniej dokona „niekorzystnych rewizji” swoich prognoz gospodarczych w lipcu, co może skutkować niższymi wpływami podatkowymi i większym zadłużeniem.
„Jeśli ostatnie wahania cen na rynkach finansowych się utrzymają, koszty obsługi długu będą o około 2,5 mld funtów (3,4 mld dolarów) wyższe niż w momencie ogłoszenia Wiosennego Oświadczenia ” – ostrzegł Goodwin w nocie w środę.
Mel Stride, pełniący funkcję ministra skarbu w gabinecie cieni w brytyjskim rządzie opozycyjnym, powiedział w czwartek w programie „Squawk Box Europe” w CNBC, że przegląd wydatków rodzi pytania o to, czy „ogromna ilość pożyczek” zostanie uwzględniona w finansowaniu strategii fiskalnych rządu.
„[Rządowe] pożyczki mają konsekwencje w postaci wyższej inflacji w Wielkiej Brytanii… a zatem stopy procentowe [są] wyższe przez dłuższy czas” – powiedział. „To zwiększa górę długu, której koszty obsługi wynoszą 100 miliardów [funtów] rocznie, to dwa razy więcej niż wydajemy na obronę”.
„Obawiam się, że cała gospodarka jest w bardzo słabej pozycji, aby wytrzymać tego rodzaju wydatki i pożyczki, jakie zapowiada ten rząd” – dodał Stride.
Stride twierdzi, że Reeves „prawie na pewno” będzie musiała ponownie podnieść podatki podczas ogłaszania kolejnego budżetu, który ma zostać ogłoszony jesienią.
„Znaleźliśmy się w bardzo niepewnej sytuacji, szczególnie biorąc pod uwagę cła obowiązujące na całym świecie” – powiedział.
Rufaro Chiriseri, szef działu dochodu stałego na Wyspach Brytyjskich w RBC Wealth Management, powiedział CNBC, że rosnące koszty pożyczek narażają „i tak już niewielką przestrzeń finansową Reevesa na ryzyko”.
„To ograniczenie przestrzeni może wywołać efekt kuli śnieżnej, ponieważ inwestorzy mogą zacząć obawiać się posiadania brytyjskich obligacji skarbowych, co może doprowadzić do dalszej wyprzedaży do czasu przywrócenia stabilności fiskalnej” – powiedział.
Iain Barnes, Chief Investment Officer w Netwealth, powiedział również w czwartek CNBC, że Wielka Brytania znajduje się „w stanie kruchości fiskalnej, więc pole manewru jest ograniczone”.
„Rynek wie, że jeśli wzrost gospodarczy zawiedzie, to tegoroczny budżet może wymagać wyższych podatków i większego zadłużenia w celu sfinansowania planów wydatków” – powiedział Barnes.
April LaRusse, szefowa działu specjalistów inwestycyjnych w Insight Investment, twierdzi jednak, że istnieją sposoby na utrzymanie obciążeń związanych z obsługą długu pod kontrolą.
Brytyjskie Biuro Zarządzania Długiem, które emituje obligacje skarbowe, ma możliwość zmiany wzorców emisji — terminu zapadalności i rodzaju emitowanych obligacji skarbowych — aby pomóc rządowi zapanować nad kosztami pożyczek — powiedziała.
„Biorąc pod uwagę średnią rentowność obligacji skarbowych z terminem zapadalności 1–10 lat na poziomie ok. 4% i rentowność obligacji skarbowych z terminem zapadalności 15 lat i więcej na poziomie 5,2%, istnieje możliwość uczynienia kosztów finansowania dłużnego bardziej przystępnymi” – wyjaśniła.
LaRusse zauważył jednak, że szacuje się, iż odsetki od długu publicznego rządu Wielkiej Brytanii wyniosą w tym roku fiskalnym równowartość około 3,5% PKB, a nadmierne wydatki mogą jeszcze bardziej zwiększyć to obciążenie.
„Na ten wzrost wpływają nie tylko wyższe stopy procentowe, które stopniowo przekładają się na wyższe płatności kuponowe, ale także wyższy poziom wydatków rządowych, pogłębiający obciążenie fiskalne” – dodała.
cnbc